Silesia Maraton już za rok!

Boston, New York, London to miasta największych maratonów świata. Czy ulice Sląska dołączą w przyszłości do tej listy? Organizatorzy starają się, aby tak bylo. Pragną, aby na ulicach Sląska startowała znakomita biegaczka Paula Radcliffe!

Maraton nigdy nie byl wizytówką naszego regionu i żadna z tych imprez nie znalazła miejsca na Śląsku. Zawsze przegrywamy z Warszawą, Łodzią czy Poznaniem. Za sprawą organizatorów pólmaratonu 4-energy ma sie to zmienić! Bohdan Witwicki uważa, że zebrano już wystarczające doświadczenie do prowowadzenia maratonu.

Maratony są wizytówkami największych metropolii. Na starcie pojawia sie po kiladziesiąt tysięcy uczestników, a ich rywalizację śledzą światowe media. Dariusz Smagorowicz jeden z pomysłodawców i sponsorów półmaratonu 4-energy chce, aby ten maraton stał się wizytówką regionu. Dość ma słuchania od prezydentów, którzy wypowiadają się, że nie mają jak rywalizować z miastami pokroju Krakowa, Wroclawia czy Poznania. Na Śląsku termin biegu jest możliwy dopiero w kwietniu, ponieważ wcześniejsze są zajęte przez Warszawę i Kraków.

Pomysłodawcy pierwszego Silesia Maratonu będą zadowoleni jęśli na starcie biegu pojawi sie 800 uczestników. Równolegle z maratonem będzie odbywał sie półmaraton dla biegaczy, którzy nie czują się na siłach, by rywalizować na całym dystansie. Jeszcze dokładnie nie ma ustalonej trasy biegu, lecz na pewno nie będą to tylko Katowice. Smagarowicz podkreśla, że bieg ma byc wizytówką całej aglomeracji i trasa powinna prowadzić również przez Chorzów i Siemianowice. Jednym z pomyslów jest start ze Stadionu Śląskiego i meta w Spodku.

Organizatorzy już dziś zastanawiaja się, kto mógłby zostać gwiazdą Silesia Maratonu. Mierzą wysoko, ponieważ chcą sciągnąć brytyjską biegaczkę Paulę Radcliffe. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zakontraktowanie tej klasy biegaczki to koszt około 40 tys zł. Witwicki nawiązał już kontakt z Radcliffe i sama zawodniczka jest zainteresowana przyjazdem na Śląsk.

Maraton ma znaleźć się na liście biegów sygnowanych przez Stowarzyszenie Międzynarodowych Maratonów i Biegów Ulicznych (wydatek około 4 tys. dolarów). Dałoby to gwarancję, że informacja o biegu dotrze do maratończyków na całym świecie. Wiadomo, co to oznacza...

Piotr Kobylański
(piotr.kobylanski@dlastudenta.pl)