Michał Łanuszka

Michał Łanuszka  (absolwent Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia w klasie gitary klasycznej i Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie) - aktor, piosenkarz, kompozytor, gitarzysta klasyczny, prezenter radia RMF Classic (prowadzi codzienne pasmo konkursowe "Giełda Utworów Wartościowych" oraz swoją autorską audycję "Noc Poetów Piosenki").

Debiutował w 2002 r. podczas ogólnoposkiego festiwalu piosenki „Piostur" w Andrychowie, zdobywając II nagrodę oraz nagrodę specjalną dla „Wybitnego Instrumentalisty". Dwa lata później na 40 Studenckim Festiwalu Piosenki wyśpiewał również II nagrodę i Wyróżnienie Honorowe dla Wybitnego Instrumentalisty. Od tamtej pory można go spotkać na scenach całej Polski nie tylko jako wykonawcę w koncertach związanych z nurtem piosenki literackiej (projekty koncertowe m. in. Jana Poprawy i Janusza Grzywacza) , ale także jako gitarzystę-akompaniatora (projekt "Piosenki i nie" Roberta Kasprzyckiego). Michał został także zaproszony do „Świata wg Nohavicy"; jest to płyta, na której polscy artyści (m. in. Edyta Geppert, Zbigniew Zamachowski, Stanisław Soyka) śpiewają pieśni Jaromira Nohavicy - czeskiego barda, którego Michał określa jako swojego Mistrza

W 2006 roku przyznano Michałowi Stypendium Twórcze Miasta Krakowa. Rok ten przyniósł także premierę recitalu Michała „Człowiek z duszą na wynos" (reż. Janusz Grzywacz), który przypadł do gustu krakowskiej (i nie tylko!) pupliczności, zdobywając również uznanie mediów.

6 listopada 2009 roku ukazała się debiutancka płyta Michała zatytułowana "Bieski Idiota", na której znalazło się jedenaście piosenek - trochę słodkich, niekiedy gorzkich, czasem cierpkich - jak mówi Michał - jak to w życiu. W większości są to jego kompozycje do tekstów Roberta Kasprzyckiego, uzupełnione oryginalnymi i intrygującymi intepretacjami pieśni Jaromira Nohavicy oraz kompozycją napisaną specjalnie dla Michała przez Janusza Grzywacza do tekstu Witkacego. Cała płyta utrzymana jest w klimacie piosenki literackiej, który nie pozbawiony jest zadziorności i tej magicznej, krakowskiej tajemniczości...