Spin - musical
Opis spektaklu
Czy Britney Spears jest w ciąży, a Doda ma silikonowy mózg? - głowią się dziennikarze muzycznego brukowca, w którym pracę rozpoczął właśnie Daniel Jackson, bohater najnowszego musicalu "Spin" w Teatrze Rozrywki. Autor tekstu, Kanadyjczyk Douglas Pashley wybrał wdzięczny temat na muzyczne dzieło: życie gwiazd muzyki pop, opisywane przez żądne sensacji tabloidy, i kulisy show-biznesu, gdzie na samobójstwie można zarobić, a - jak się okazuje - przy okazji uratować też świat przed zagładą i terroryzmem. Pashley zgrabnie dowcipkuje na temat wszystkiego, co topowe, popowe, najmodniejsze, najgłośniejsze, siejąc równocześnie ziarno niepokoju i sugerując teorię spiskową o tajnej rządowej organizacji. Jej celem jest sterowanie wszystkimi mediami, by swobodnie lansować sprzymierzeńców i usuwać niewygodnych muzyków agitatorów, którzy uzbrojeni w słowa i dźwięki stanowią zagrożenie. I tak oto, zdaniem autora, miejsce Johna Lennona, Jimiego Hendriksa czy Jima Morrisona zajęły popowe gwiazdki, śpiewające infantylne piosenki o niczym.