Opis
1984-1991 Wprost ku światłu
Fields Of The Nephilim został powołany do życia w 1984 r. Założycielami
byli Carl McCoy (wokalista), Tony Pettitt (gitara basowa), Gary Whisker
(saksofon) oraz bracia Wright: Nod (perkusja) i Paul (gitara). Nazwę
dla zespołu zaczerpnął, od biblijnych Nefilimów, lider - McCoy,
zafascynowany mitologią, okultyzmem i gnozą - co już na wstępie
wyznaczyło tory dla rozwoju grupy.
Wydanie pierwszej ep-ki (Burning The Fields) było poprzedzone licznymi
koncertami. Niskonakładowy minialbum wydali w 1985 r. sami muzycy jako
Tower Release, przy wsparciu Jungle Records. Wkrótce potem odszedł
Whisker, zespół pozyskał drugiego gitarzystę - Petera Yatesa i nową
wytwórnię Beggars Banquet Records, a dokładniej jej pododdział ds.
muzyki niezależnej - Situation 2. Jej to nakładem ukazał się singiel
Power (1986). Dzięki wielu występom i konsekwentnie budowanemu
wizerunkowi, łącząc z jednej strony zewnętrzne atrybuty rodem ze
spaghetti westernów a zamiłowaniem do zgłębiania mrocznych i tajemnych
sfer egzystencji z drugiej, muzycy pozyskali grupę oddanych fanów.
Zespół - chcąc nie chcąc - został wpisany przez krytyków w stylistykę
rocka gotyckiego.
Ukazaniu się kolejnego singla Preacher Man (zajął drugie miejsce na
liście niezależnych) towarzyszył pierwszy teledysk, wyreżyserowany
przez Richarda Stanleya, który stał się na lata bliskim przyjacielem
Carla. W 1987 r. wyszedł debiutancki album Dawnrazor i znalazł spore
zainteresowanie w prasie muzycznej. Widowiska jakie kreowali na
koncertach (tylne światła w kłębach dymu, porywające potężne brzmienie,
demoniczny wokal), wpędzające na przemian w skrajne stany emocjonalne i
niemały szum medialny sprawił, iż stali się idolami dla wielu
naśladowców.
Kolejne single Blue Water i Moonchild oprawione wizjonerskimi obrazami,
wspięły się na szczyt listy niezależnych. Promowały one album The
Nephilim (1988), który w Anglii osiągnął pozycję nr 12 na Album Charts
oraz pierwszy koncertowy zapis video Forever Remain. Singiel
Psychonaut, wydany rock później, zainspirowany był ideą złotego
podziału i uznano go za najbardziej eksperymentalne dzieło grupy. Na
różnych wersjach singli ukazał się w czterech częściach, choć krążą
plotki o istnieniu pełnej wersji 20-minutowej. Przyszedł również czas
na kolejną kasetę video: zbiór wszystkich teledysków - Morphic Fields.
Zespół ciągle koncertował. Mimo to, znalazł czas na nagranie trzeciego
albumu Elizium, wspartego singlami For Her Light i Sumerland. Trasa
promocyjna Elizium zaowocowała płytą koncertową Earth Inferno i
kolejnym zapisem obrazu Visionary Heads (1991). Występy stały się
niezwykle energetyzujące, hipnotyczne, a publiczność bez najmniejszego
oporu poddawała się mistycyzmowi widowisk kreowanych przez Carla.
Niestety to był koniec. Od czasu nagrywania Psychonaut narastały
konflikty na linii zespół-wytwórnia, a także między samymi muzykami.
Utrzymywano to w tajemnicy.
Na początku 1991 r. w 'Town and Country Club' odbyły się 2 ostatnie
występy Fields Of The Nephilim pt. Fire Festivals. Drogi artystyczne
McCoya i jego muzycznych kowbojów rozeszły się.
1991-1998 U wrót milczącej
pamięci
Zespół odczuwał trudy wieloletniej pracy i ciągłych tras koncertowych
oraz presję wzrastających wymagań wytwórni fonograficznej. Decyzja o
zawieszeniu działalności muzycy podjęli wspólnie, potrzebowali czasu na
odpoczynek i realizację własnych projektów. Ale jednocześnie
zapewniali: Fields Of The Nephilim będzie istniał zawsze. Na pożegnanie
ukazał się koncertowy album Earth Inferno a wkrótce potem kaseta video
Visionary Heads. W tym samym roku, we Włoszech wydano całkowicie
nielegalnie dwie pierwsze ep-ki pod wspólnym tytułem Laura, dodatkowo w
fatalnej jakości.
Pettitt, Yates i Wrightowie zaangażowali nowego wokalistę Andy'ego
Delaney'a i pod nazwą Rubicon dość szybko wydali pierwszą płytę o
znamiennym tytule What's Starts, Ends (1992). Trzy lata później ukazał
się kolejny krążek Room 101, który zakończył historię Rubiconu. Oba
albumy przynosiły muzykę nieco podobną do twórczości The Nephilim, choć
bardziej rockową i pozbawioną wszystkich tych gotyckich naleciałości.
Carl początkowo poświęcił się filmowi, zagrał epizodyczną rolę w
Hardware Stanleya. Potem zaszył się we własnym studiu i zaczął pracę
nad materiałem. W wywiadach z lat 1992 i 1993 informował o swoim nowej
metamorfozie - The Nefilim, niosącym powiew świeżości. Zapowiadał
muzykę melodyjną, atmosferyczną a z drugiej strony ciężką i pełną
kontrastów. Mimo, iż owoc nowego wcielenia McCoya był już na
ukończeniu, światło dzienne ujrzał dopiero w 1996 r. Zoon był lekkim
zaskoczeniem dla fanów - przynosił muzykę znacznie ostrzejszą niż się
spodziewano, bardziej z pogranicza ciężkich odmian metalu niż gotyku.
Trasa promocyjna "Nefilim Tour" nie doszła jednak do skutku, a
przyczyną miały być znowu kłopoty z wytwórnią
W międzyczasie Beggars Banquet jeszcze raz sięgnęła do archiwów i
wydała kompilację Revelations, zawierającą utwory w wersjach znanych
tylko z singli i maxisingli.
1998-2008 Cóż przynoszą
marzenia
15 sierpnia 1998 roku podczas gotyckiego festiwalu Zillo w Niemczech,
odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli Carl McCoy i
Tony Pettitt. Oficjalnie ogłoszono reaktywację FOTN w "klasycznym"
składzie (chociaż bez Petera Yatesa). Poinformowano również o pracy nad
dwoma równoległymi projektami i zaprezentowano próbki nowego materiału.
Na kolejne wieści trzeba było czekać do roku 2000. Muzycy dodali litery
"AD" do nazwy zespołu i zapowiadali płytę bliższą Elizium niż Zoon, ale
bardziej świeżą i nowoczesną. Za materiał odpowiadał głównie Pettitt,
który wraz z McCoyem tworzyli fundament zespołu. Bracia Wright opuścili
ich, nie mogąc odnaleźć się w nowej muzycznej konwencji i założyli
własną grupę - Last Rites. Aby skrócić fanom oczekiwanie na płytę, pod
egidą Jungle Records wydano singiel z remiksami starszych utworów One
more nightmare AD/Darkcell AD a FOTN AD wystąpił na 4 letnich
festiwalach: "Woodstage", "Roskilde", "Eurorock" i "M'era Luna". Potem
grupa zniknęła. Dochodziły jedynie informacje o ciągłym szlifowaniu
albumu, przekładaniu daty jego premiery i odwoływaniu kolejnych
występów.
W lipcu 2001 roku wytwórnia Jungle Records wypuściła From Gehenna To
Here, odnowioną i zremasterowaną wersją nielegalnej Laury. Fani
oczekujący nowego materiału, byli rozczarowani.
Wreszcie we wrześniu 2002 r. światło dzienne ujrzał singiel From The
Fire a w październiku płyta Fallen. Wywołało to wielkie oburzenie
McCoya, który w oficjalnym oświadczeniu na swojej stronie internetowej
stanowczo odciął się od wszelkich poczynań wytwórni Jungle Records.
Nota bene włodarze wytwórni spodziewając się reakcji frontmana, aby
zminimalizować straty z tym związane, zamieścili zawczasu apel
skierowany wprost do fanów FOTN, nawołujący do zakupu wszystkich wersji
singla.
Po perypetiach z albumem Fallen, Tony Pettitt zajął się komponowaniem
materiału dla projektu NFD, który utworzył wraz z Peterem White'em,
Simonem Rippinem i Johnem Carterem.
Fields of the Nephilim, 2008
Po kolejnych trzech latach, pod koniec 2005 r. pojawił się album
Mourning Sun i od razu został przyjęty z ogromnym entuzjazmem. Serię
koncertów, które po wydaniu płyty odbyły się w całej Europie,
podsumowuje dvd Paradise Regained (jesień 2008). Trasa zahaczyła nawet
o Polskę, gdzie 15.03.2008 w warszawskiej 'Stodole', odbył się pierwszy
koncert FOTN.
Tymczasem Jungle Records, kontynuując swoją politykę, wydało pod nazwą
Fields Of The Nephilim 3-płytową kompilację Genesis &
Revelations (2cd + dvd), będącą zlepkiem fragmentów koncertów i
wcześniejszych utworów w wersjach demo. Wywołało to kolejną
nieprzychylną reakcję ze strony Carla, który przestrzegł fanów przed
marnowaniem pieniędzy na coś, czego jakość daleko odbiega od standardów
Nephilim. Wytwórnia natomiast, broniąc swego prawa do wydawania
posiadanych materiałów, oświadczyła, iż udziały w dochodach ze
sprzedaży zarówno Fallen jak i Genesis & Revelations mają
wszyscy muzycy, którzy zaznaczyli swoją obecność na tych wydawnictwach.
Źródło: Materiały promocyjne organizatora